Jak usztywnić lalce szyję? Mój pomysł

Syrenka jest pierwszą lalką, jaką robiłam. Pierwszy raz też mocowałam lalce włosy - i jak się okazało, były one na tyle ciężkie, że szyja syrenki wyginała się na wszystkie możliwe strony. Zaczęłam więc rozważać kwestię usztywnienia - ale jako że laleczka miała trafić do rocznej dziewczynki, powszechnie stosowane druty nie do końca mnie przekonywały. Wymyśliłam więc swój sposób.

Potrzeba tylko butelkę po napojach z kawałkiem gładkiej, pionowej ścianki i nożyczki. Z butelki wycinamy prostokątny kawałek plastiku. W razie potrzeby, można go dowolnie skracać, zmniejszać, zwężać, żeby dopasować do potrzeb...


Prostokąt zwijamy w kilkuwarstwową rurkę i umieszczamy w miejscu, które chcemy usztywnić. Można też obłożyć go naokoło wypełnieniem, ale ja przy szyi tego nie robiłam. Zaszywamy i gotowe.


Jak dla mnie to jest niezły sposób, bezpieczniejszy, niż druty, bo mniejsze prawdopodobieństwo, że coś się przebije, a nawet jeśli, to raczej krzywdy nikomu nie zrobi (chociaż to już musiałaby być niezła dziura, żeby się taka rurka zmieściła). Nie trzeba zabezpieczać końców niczym szczególnym, a dodatkowo nie ma żadnego problemu z praniem - nic nie zardzewieje ani nie rozmoknie. 

Korzystajcie do woli ;)



Komentarze

Popularne posty